sobota, 20 grudnia 2014

Ciasto na świąteczne pierniczki cz.2. Pieczenie i lukrowanie pierniczków.

Kilka tygodni temu zamieściłam przepis na pierniczki. Przyszła pora na ich pieczenie i lukrowanie! 
Przepis na ciasto poniżej:


Nie przestraszcie się - nasze ciasto przez ten czas robi się bardzo gęste, wręcz twarde. W temperaturze pokojowej czy ugniatając w dłoniach, ciasto szybko mięknie. Jest dość lepkie. Dla ułatwienia przy wałkowaniu i wykrajaniu naszych pierniczków podsypujemy odrobiną mąki. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Pierniczki pieczemy do wyrośnięcia i zarumienienia ok. 7-8 min (w zależności od grubości). Wyszło mi naprawdę dużo pysznych pachnących pierniczków! Po upieczeniu są one twarde. Czekamy na wystudzenie. Następnie lukrujemy je i wkładamy do puszki/zamkniętego naczynia na tydzień przed świętami. Czekamy, aż zmiękną. Dla ułatwienia możemy dodać skórkę pomarańczy czy mandarynki (to przyspieszy proces mięknięcia). Lukrowałam na drugi dzień. Nie było łatwo ale chyba podołałam! Nie są idealne, ale to MOJE własnoręczne małe dzieła!

Lukier:
Ważne jest, żeby zachować proporcje 1:5 - na jedną część białek, powinno przypadać 5 części cukru (np. na 1 średnie białko przypada 150 g cukru pudru). Jeśli boicie się surowych białek możecie (tak jak ja) użyć białek sproszkowanych pasteryzowanych. Wówczas na 1 łyżkę sproszkowanego białka dajemy ok. 200 g cukru pudru i ok. 30 ml ciepłej wody. Ucieramy wszystko dokładnie, aby nie było grudek. Lukier powinien być dość gęsty. Jak zrobimy za rzadki wygląda on na pierniczkach bardzo delikatnie-przezroczyście. Dodając odrobinę np. czerwonego, zielonego barwnika spożywczego mamy piękny pastelowy kolor (różowy i zielony/miętowy). Dodając więcej koloru dostaniemy intensywny kolor lukru! Skorzystałam także z pyłu cukierniczego srebrnego i złotego oraz innych cukrowych dekoracji. 

Metody lukrowania są różne. Użyłam bardzo prostego, a mianowicie silikonowego pędzelka, sondy do paznokci (aplikator stosowany do ozdoby paznokci, zakończony kuleczką), zwykłego małego pędzelka (zastosowałam do nakładania pyłu cukierniczego). Możemy użyć też rękawa cukierniczego z małą tylką, albo trójkąta wyciętego z papieru do pieczenia, złożonego w stożek z mini otworem (końcówkę wzmacniamy taśmą klejącą). Widziałam też, że  inne blogerki przelewały lukier do torebki od mrożonek (przypominają torebki śniadaniowe, z tym że są grubsze i trwalsze). Następnym razem będę musiała wypróbować tych metod.

Ozdabiałam pierniczki na kratce, aby nadmiar lukru mógł spłynąć. Po skończeniu lukrowania czekamy na wyschnięcie, najlepiej pozostawić je tak na noc. Następnie wkładamy do pojemnika i czekamy na święta :)

Choinkę piernikową uzyskujemy poprzez wycięcie różnej wielkości gwiazdek. Warstwy kleimy lukrem. Układamy pierniczki w piramidę od największej do najmniejszej.  
Powodzenia przy lukrowaniu i smacznego :)

An@Mari


























3 komentarze:

Dziękuję serdecznie za odwiedzenie mojego bloga. Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :) An@Mari