Za oknem pogoda nie dopisuje, czuć początki jesieni. Temperatura spadła, dynie pojawiają się w sklepach/na rynku...czas powoli żegnać lato. Dziś na blogu zaproponuję pyszne dyniowe risotto.
Składniki:
- 2 szklanki dyni (pokrojona w kostkę),
- 1 litr bulionu (włoszczyzna i mięso np. udka kurczaka/kawałek wołowiny),
- 2 - 3 łyżki masła,
- 1 mała cebula (szalotka lub 1/4 dużej cebuli)
- 1 litr bulionu (włoszczyzna i mięso np. udka kurczaka/kawałek wołowiny),
- 2 - 3 łyżki masła,
- 1 mała cebula (szalotka lub 1/4 dużej cebuli)
- 150 g ryżu do risotto,
- 1/4 szklanki białego wina
- sól i pieprz, gałka muszkatołowa,
dodatkowo:
- 1/4 szklanki białego wina
- sól i pieprz, gałka muszkatołowa,
dodatkowo:
- 3 - 4 łyżki zimnego masła,
- 25 g tartego twardego sera (np. Parmezan lub Cheddar),
- natka pietruszki.
Wykonanie:
Gotujemy bulion, gdy jest już gotowy trzymamy go cały czas na małym ogniu (musi być gorący). Masło (2-3 łyżki) roztapiamy na patelni,
dodajemy cebulę i połowę dyni pokrojonej w kostkę. Smażymy ok. 5 min. na małym ogniu, cebula musi się zeszklić (ale nie zarumieniamy jej). Następnie dodajemy ryż,
zwiększając przy tym ogień. Mieszamy chwilę, podsmażamy ryż, aż pokryje się masłem. Kolejnym etapem jest dodanie wina, dusimy do odparowania. Stopniowo wlewamy bulion, po
jednej łyżce wazowe, za każdym razem mieszając. Kiedy ryż wchłonie
całkowicie pierwszą porcję bulionu, dodajemy kolejną. Gotujemy w ten sposób
przez kolejne 15 - 17 minut, powtarzając tę czynność. Po 11 - 12 minutach dodajemy resztę dyni. Risotto nie powinno być wodniste. Ryż musi być al dente,
ale i jednocześnie miękki. Zazwyczaj zużywam 1/2 litra bulionu do tego, ale lepiej zawsze mieć go w zapasie, dlatego w przepisie napisałam 1 litr bulionu. Patelnię zdejmujemy z ognia i odstawiamy na minutę. Wrzucamy kawałki zimnego masła (3-4 łyżki) energicznie mieszamy drewnianą
łyżką. Na koniec posypujemy tartym Parmezanem/Cheddarem, wszystko jeszcze raz mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem, gałką muszkatołową do smaku. Posypujemy natką pietruszki.
(Przepis zaczerpnięty z www.kwestiasmaku.com ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za odwiedzenie mojego bloga. Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :) An@Mari