Dziś zaproponuję Wam złociste udka kurczaka w marynacie miodowo-musztardowej. Gdy byłam mała co niedzielę mieliśmy na obiad pieczonego kurczaka na rożnie - była to nasza tradycja. Teraz staram się przypomnieć ten smak na inny sposób.
- 2 nogi kurczaka,
- 2 podudzia kurczaka,
- 1-2 łyżki miodu.
- 4 łyżeczki musztardy,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka oleju,
- przyprawy: pieprz, sól, tymianek, papryka chili.
Najpierw robimy marynatę - mieszamy miód z musztardą, dodajemy olej i przyprawy do smaku (sól, pieprz). Następnie nacieramy udka czosnkiem, obtaczamy je marynatą, na górę sypiemy tymianek i papryczkę chili. Czosnek wrzucamy do mięsa. Odstawiamy do lodówki na jakąś godzinę. Następnie wykładamy udka do żaroodpornego naczynia. Pieczemy, a raczej dusimy pod przykryciem w 200°C
na termoobiegu ok 1 godziny. W międzyczasie sprawdzamy czy kurczak jest miękki (czas pieczenia zależny jest od wielkości naszych udek/nóg - czym są mniejsze tym krótszy czas duszenia, wystarcza zazwyczaj 45min). Po godzinie (gdy kurczak jest już miękki), ładnie zarumieniamy skórkę ustawiając dodatkowo na 10-15 min opcję pieczenia z grillem. Musimy jednocześnie sprawdzać czy kurczak nie pali i nie wysusza się. Podajemy z młodymi ziemniaczkami z koperkiem, do tego sałata z pomidorem i ze śmietaną.
To już wiem co będzie u mnie jutro na obiad.
OdpowiedzUsuńChodź nie mamy takiej samej tematyki to może Ci sie spodoba mój blog zaobserwujesz bo ja Twój z przyjemnością zachęcam tez do komentowania.
juliasplacesfashions.blogspot.com
Cieszę się, że zainspirowałam Cię :-) Pozdrawiam :-)
Usuń