Przepis na szybki piernik, który nie wymaga leżakowania ani przed pieczeniem, ani po. Dodatkowo do piernika dodałam wiśnie, które idealnie pasują do takich korzennych przypraw. Dzięki nim piernik nabiera wilgotnego, świeżego i kwaskowego smaku.
Składniki:
- 1 szklanka miodu (użyłam wielokwiatowego),
- 3 szklanki mąki pszennej,
- 100 g masła,
- 1 opakowanie przyprawy korzennej do piernika (ok. 20 g ew. więcej/do smaku),
- ew. dodatkowo 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 płaska łyżka sody oczyszczonej,
- 2 łyżki brązowego cukru (do zrobienia karmelu),
- 2 łyżki ciemnego kakao,
- 4 jajka,
- 100 g orzechów włoskich (bez łupin),
- 1 szklanka wiśni z kompotu/ew. mrożonych (wydrylowanych),
- 1 szklanka cukru drobnoziarnistego,
- 1 szklanka mleka (użyłam 2%),
- szczypta soli.
Polewa:
- ok. 8 łyżek wody,
- 5 łyżek cukru,
- 6 łyżek kakao,
- ok. 75 g masła.
Mąkę przesiewamy wraz z sodą oczyszczoną do miski. Z brązowego cukru robimy karmel. Na suchą patelnie wrzucamy 2 łyżki brązowego cukru, czekamy aż rozpuści się tworząc jasno brązowy/bursztynowy kolor. Odstawiamy z nagrzanego palnika, aby nie zrobił się czarny kolor i gorzki smak. Z powstałego karmelu (dosłownie ze środka, z najjaśniejszego koloru) 1 łyżkę karmelu dodamy do miodu. Miód, masło, przyprawę do piernika,
ewentualnie cynamon oraz karmel przekładamy do garnuszka, gotujemy na małym ogniu do połączenia się składników, nie zagotowujemy. Następnie odstawiamy z palnika, studzimy. Do ostudzonej masy dodajemy po kolei: cukier,
mleko, kakao, jajka, mąkę z sodą, szczyptę soli. Składniki
dodajemy po dokładnym wymieszaniu każdego poprzedniego składnika. Mieszałam wszystko ręcznie, dość energicznie, drewnianą łyżką. Ciasto jest dość gęste więc trzeba mieć trochę siły ;-) Dodajemy orzechy, odcedzone wiśnie (bez pestek). Orzechy rozdrabniam za pomocą tłuczka do mięsa (wkładam je do woreczka, zawijam w ściereczkę i rozdrabniam). Ciasto wylewamy do blaszki - keksówki wysmarowanej masłem i oprószonej
mąką pszenną. Wymiary mojej blaszki to 9 x 28 cm mierząc od dołu, ku górze ma 12 x 31cm. Piernik pieczemy ponad 1 godzinę w temperaturze 180ºC do "suchego patyczka".
Wyjmujemy z piekarnika, studzimy na kratce. Na przestudzony piernik polewamy polewą. Kroimy po zastygnięciu polewy.
Polewa:
Masło roztapiamy na małym ogniu, dodajemy wodę, cukier, następnie po 1 łyżce kakao. Dokładnie mieszamy, dodając kolejne łyżki kakao. Ma być dość rzadka konsystencja. Piernik Polewa dość długo zastyga, najlepiej kroić na drugi dzień.
Przepis zgłoszony do konkursu www.durszlak.pl
https://www.youtube.com/watch?v=ShqT4DMtPY4
Polewa:
Masło roztapiamy na małym ogniu, dodajemy wodę, cukier, następnie po 1 łyżce kakao. Dokładnie mieszamy, dodając kolejne łyżki kakao. Ma być dość rzadka konsystencja. Piernik Polewa dość długo zastyga, najlepiej kroić na drugi dzień.
Przepis zgłoszony do konkursu www.durszlak.pl
https://www.youtube.com/watch?v=ShqT4DMtPY4
Piernik musi być na święta!
OdpowiedzUsuńWesołych i spokojnych świąt! :)
oj musi! Wesołych Świąt!
Usuńwitam!wspaniała stronka i cudne przepisy, pisane czytelnie i ze zrozumieniem ! czy do piernika mogę dodać wiśni znalewki?pozdrawiam i czekam na następne przepisy!rysiaa
OdpowiedzUsuńdziękuję za tak miłe słowa. Tak wiśnie z nalewki będą idealne. Sama dodałabym takie ale niestety miałam tylko z kompotu :)Mogą być również mrożone.
Usuń