Na piątek propozycja na Paella czyli ryż risotto z owocami morza. Będąc ostatnio w Biedronce zauważyłam w chłodni kolejną nowość - mule w białym winie. Zastanawiałam się jak je zjeść, wpadłam na pomysł hiszpańskiej potrawy Paella (przepis zaczerpnięty ponownie z www.kwestiasmaku.com).
Składniki:
(ok. 4 porcje)
- 225 g mrożonych krewetek Black Tiger - 1 opakowanie (dodatkowo/ewentualnie jak ktoś lubi mieszankę owoców morza).
- 330 g mule (np. 1 opakowanie - Biedronka),
- 3 mniejsze papryki (każda innego koloru: czerwona, żółta, zielona),
- 2 ząbki czosnku,
- 1 duży pomidor,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 1 łyżeczka przyprawy czerwonej, słodkiej papryki,
- 1/2 szklanki białego wytrawnego wina,
- 170 g ryżu do risotto,
- 1 litr bulionu.
Bulion:
- 1 litr wody,
- pęczek włoszczyzny,
- kilka liści świeżej, białej kapusty,
- 3 łodyżki natki pietruszki,
- 1 cebula,
- 3 łyżki sosu rybnego (kupiony w markecie na dziale z produktami do sushi),
- 1 łyżka sosu sojowego,
- 1 łyżka oliwy extra vergine,
- szczypta nitek szafranu,
- 2 liście laurowe,
- 3 ziarenka ziela angielskiego,
- sól, pieprz (do smaku).
Wykonanie:
Najlepiej użyć patelni do Paelli lub
innej zwykłej, z cienkim dnem i nieprzywierającą powłoką). Ja użyłam
patelni wok o średnicy 28 cm z powłoką teflonową.
Krewetki wykładamy na talerz, rozmrażamy. Mule z Biedronki są już gotowe do podania, wystarczy je podgrzać. Są w białym winie. Odsączamy je, bez podgrzewania (podgrzeją się w naszej potrawie).
Przygotowanie bulionu:
Do garnka wlewamy wodę oraz obraną włoszczyznę, liście kapusty, natkę pietruszki, liście laurowe, ziele angielskie, 1 łyżkę oliwy, 1 łyżkę sosu sojowego, 3 łyżki sosu rybnego, przyprawy: szczypta szafranu, pieprz, sól (uważając, gdyż sos sojowy i rybny jest słony). Gotujemy, do zawrzenia. Następnie zmniejszamy ogień, gotujemy pod przykryciem przez 30 min. Odstawiamy pamiętając, że przed samym podaniem do Paelli bulion musimy podgrzać, ma być gorący).
Paprykę kroimy na małą kostkę. Pomidora sparzamy gorącą wodą, zdejmujemy z niego skórkę, a następnie kroimy także na kostkę. Patelnie rozgrzewamy, wlewamy oliwę/olej, dodajemy paprykę, smażymy mieszając co jakiś czas przez ok 3-4 min. Dodajemy starte na drobnej tarce 2 ząbki czosnku. Smażymy przez ok. 15 sekund. Następnie dodajemy pokrojonego
pomidora, doprawiamy niewielką ilością soli (pamiętając że bulion jest słony). Smażymy wszystko 2 min. Dodajemy 1 łyżkę koncentratu pomidorowego, 1 łyżeczkę przyprawy papryki słodkiej, wlewamy 1/2 szklanki wina. Mieszamy, gotujemy na większym ogniu 3 min., aż ilość sosu
zmniejszy się o połowę. Dodajemy 170 g ryżu do risotto. Mieszamy powoli i gotujemy
przez 2 minuty. Wlewamy przecedzony bulion, mieszamy i zagotowujemy.
Zmniejszamy ogień dalej gotujemy na umiarkowanym ogniu bez przykrycia przez 8
min. (nie mieszamy, składniki mocno będą bulgotać). Dodajemy krewetki i mule, zmniejszamy ogień do minimum (nadal nie mieszamy). Przykrywamy patelnię dwoma kawałkami folii aluminiowej. Gotujemy
dalej na najmniejszym ogniu przez 6 min. Odstawiamy paellę z ognia,
pozostawiamy pod przykryciem na dodatkowe 2 - 3 min. Następnie zdejmujemy folię z patelni. Podajemy z pokrojonym szczypiorem i natką pietruszki.
Oo pyszności, uwielbiam dnia kuchni hiszpańskiej!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego makijażowego bloga:
http://blondivy.blogspot.com/
Cieszę się, że trafiłam w smaki :)
UsuńTo COŚ dla mnie. Twoje przepisy zawsze mi się udają i są wyśmienite. :) :) :)
OdpowiedzUsuńOgromnie cieszą mnie takie komentarze, zadowolony czytelnik to podstawa! :)
Usuńnigdy nie wiem, jak to się wymawia :D
OdpowiedzUsuńale uwielbiam.
Ja marzę, aby spróbować prawdziwej Paelli w Hiszpanii. Może kiedyś się uda :) Pozdrawiam!
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam owoców morza , ale przekonałaś mnie tym postem do spróbowania tej potrawy.
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż.
http://fashioninherheart.blogspot.com/
Owoce morza trzeba polubić, na początku nie lubiłam bo przerażał mnie wygląd ich. Teraz uwielbiam krewetki, w każdej postaci.
Usuńja uwielbiam owoce morza :)
OdpowiedzUsuńmasz ochote na wspolna obserwacje bedzie mi milo
http://zielonoma.blogspot.it/2014/10/na-brazowo.html
Jeszcze nie jadłam owoców morza, jakoś trudno mi się przełamać. Aczkolwiek potrawa wygląda bardzo smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńTo zachęcam najpierw spróbować krewetki koktajlowe - są malutkie można je do sałatki wrzucić :)
Usuń