Gotowanie i eksperymentowanie w kuchni
sprawia mi wiele frajdy, a gdy potrawa wyjdzie smaczna (i na dodatek
dostanę pochwały od męża czy gości) jestem szczęśliwa i dumna niczym lew
Wszystko raczej robię z głowy. Miarą moją jest „na oko”. Potrafię
zawsze wyczarować coś z niczego. Czasem wyjdzie, czasem nie – przeważnie
wychodzi, a brzuch męża rośnie, bo nie może powstrzymać się od dokładki
Składniki:
- pęczek cienkich zielonych szparagów,
- jajka,
- bagietka,
- oliwa z oliwek,
- mozzarella opcjonalnie ser żółty,
- pomidory,
- serek topiony,
- mleko,
- przyprawy: sól, pieprz, świeża bazylia.
Wykonanie:
Szparagi opłukać i odłamać zdrewniałe
końce. Zielonych szparagów nie trzeba obierać. Odpowiednie ugotowanie
powinno sprawić, że nie będą one łykowate ani włókniste. Powinny być
chrupiące i jędrne. Za długo gotowane staną się bardzo miękkie,
włókniste i niesmaczne. Można je gotować 5 min na parze wodnej, lub
wrzucić do gotującej się wody też na ok 5 min, lekko posolić. Po
ugotowaniu powinny mieć nadal intensywny zielony kolor, nie jasno
zielono – brunatny. Bagietkę pokroić na cienkie kromki, posmarować oliwą
z oliwek, położyć na to ser (najlepiej mozzarellę chociaż mi akurat
zabrakło w domu). Piec chwilę w piekarniku, aż ser się stopi. Pomidory
pokroić w kostkę, doprawić solą, pieprzem i posiekaną bazylią. Wszystko
wymieszać z oliwą z oliwk (1 łyżka). Jajka usmażyć na oleju, doprawić
według uznania.
sos serowy do szparagów:
W małym rondelku wlać 2-4 łyżki mleka
wrzucić serek topiony. Mieszać na małym ogniu, aż serek stanie się
wodnisty (nie za rzadki). Lepiej dolać mleka i rozcieńczyć sos, niż
odwrotnie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za odwiedzenie mojego bloga. Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :) An@Mari