poniedziałek, 21 marca 2022

Sernik z rodzynkami czy bez?



Z rodzynkami czy bez? Oto jest pytanie!



Nic tak nie dzieli Polaków, jak rodzynki w serniku. I ten spór trwa od dawna, jeszcze od czasów bez Internetu. Teraz polemika przybrała bardziej wirtualną formę. W towarzystwie zawsze znajdą się osoby o odmiennych poglądach na ten temat.


Temat powraca jak bumerang zazwyczaj w okresie świąt. Wtedy bierzemy się za kulinarne przygotowania i odkopujemy stare przepisy. W każdej rodzinie jest osoba, która nie zje sernika z rodzynkami i taka, która nie wyobraża sobie tego ciasta bez bakalii. W tym roku warto przygotować się wcześniej i zaplanować przygotowanie takiego sernika, który nie podzieli domowników, a jeszcze ich do siebie zbliży.


Skąd tyle emocji w temacie sernika? Bo to ciasto kochane przez wszystkich Polaków. Rodzynki, oprócz swoich walorów smakowych, posiadają też wiele witamin i minerałów pozytywnie wpływających na kości, włosy, skórę i naszą odporność. Taki drobny dodatek do ulubionego ciasta może przynieść tyle zdrowotnych korzyści! Niestety nie każdego te argumenty przekonują.


Rozwiązaniem tej sytuacji jest przygotowanie sernika innego niż tradycyjny. Istnieją dziesiątki przepisów na to ukochane przez wszystkich ciasto. Może warto sięgnąć po przepis na sernik czekoladowy? Albo dodać polewę pistacjową? A może do sera dodać chałwę i polać górę ciasta karmelem? Na pewno warto wybrać takie składniki, które zrekompensują brak bądź obecność rodzynek.


A jeżeli nie wyobrażacie sobie sernika w innej postaci niż tradycyjny, to jedynym rozwiązaniem, by zachować pokój, to przygotowanie dwój serników – jeden z rodzynkami, drugi bez. Na pewno się nie zmarnuje. A osoby, które lubią sernik z rodzynkami są na wygranej pozycji, bo mogą spróbować obu!


Po więcej pomysłów na sernik zapraszamy na nasz fanpage na Facebooku Ja Cię SERniczę


Artykuł sponsorowany

Program „Ja Cię SERniczę” sfinansowany z Funduszu Promocji Mleka




Zapraszam na przepis na sernik "prawie z rodzynkami", jako alternatywę dla tych, którzy rodzynek nie lubią, ale chcieliby urozmaicić swój sernik.

Składniki:
Ciasto:
- 1 i 1/2 szklanki mąki,
- 1/2 kostki masła schłodzonego,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 żółtko,
- 2 łyżki śmietany 18%,
- 2 łyżki cukru drobnoziarnistego do wypieków,
- 2 łyżki kakao,
- szczypta soli.

Masa makowa:
- 2 szklanki maku (polecam już zmielony),
- olejek migdałowy 9ml,
- 4 jajka,
- garść orzechów włoskich,
- garść orzechów laskowych,
- 100 g stopionego masła,
- 1 szklanka cukru drobnoziarnistego.
 
Masa serowa:
- 1 kg sera twarogowego w wiaderku (np. President w Biedronce),
- 6 jajek + 1 białko z pozostałego z ciasta,
- 1 szklanka cukru,
- 1/2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru,
- 1/2 kostki masła (stopionego ostudzonego),
- 2 garście rodzynek/ suszonej żurawiny.

Polewa:
- ok. 8 łyżek wody,
- 5 łyżek cukru,
- 6 łyżek kakao,
- ok. 75 g masła.

Wykonanie:
Ciasto:
Wszystkie składniki wrzucamy do misy i wyrabiamy. Blachę ok. 20x30cm wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto, najlepiej przyciskając palcami do dna blaszki. Wstępnie podpiekamy sam spód ok. 8-10 min. w 180°C. W tym czasie w misie miksera mieszamy masę serową: wkładamy ser, cukier, mieszamy. Sprawdzamy czy jest w miarę słodkie. Następnie dodajemy jajka, budyń. Mieszamy ponownie. Na sam koniec dodajemy stopione i przestudzone masło i zalaną wcześniej wrzątkiem i odsączoną żurawinę. Na podpieczony spód wykładamy dużą wykładamy łyżką duże kleksy masy makowej na cieście, a następnie zalewamy masą serową, i ponownie robimy kilka kleksów na całym cieście masą makową. Wkładamy ponownie do piekarnika i pieczemy ok. 1 godziny w 180°C.

Dobra rada:
Gdyby sernik za mocno nam się spiekł wierzch sernika przykrywamy papierem do pieczenia. Po godzinie sprawdzamy czy na serniku urosła górka po całości, a najbardziej na środku. Jeśli tak - możemy już wyjąć. Jeżeli nie - pieczemy dalej ok. 15 min. Jeśli sernik jest dość blady zdejmuję papier do pieczenia z góry sernika i piekę, aż ładnie się zarumieni. Po wyjęciu i chwili wystygnięcia, gdy boki sernika będą wysokie, a góra opadnie możemy sernik wyjąć z formy położyć na większej desce do krojenia (mam taką kwadratową z Ikea) i przykrywamy górę sernika szkłem hartowanym. Pod ciężarem szkła sernik nam równomiernie opadnie. Kroimy po całkowitym wystudzeniu. Mi osobiście ciasto smakuje na drugi dzień, gdy już stężeje leżąc całą noc w lodówce. Po ostygnięciu polewamy polewą, ozdabiamy orzechami i żurawiną.

Masa makowa:
Mak zaparzamy gorącą wodą, studzimy, odsączamy na sitku. Mielimy mak dwukronie lub używamy maku zmielonego. Wtedy nie musimy nawet zalewać go. Dodajemy cukier. Przekładamy wszystko do garnka, dodajemy rozpuszczone masło, olejek, bakalie i jajka i lekko podgrzewamy stale mieszając. 

Polewa:
Masło roztapiamy na małym ogniu, dodajemy wodę, cukier, następnie po 1 łyżce kakao. Dokładnie mieszamy, dodając kolejne łyżki kakao. Ma być dość rzadka konsystencja. Piernik Polewa dość długo zastyga, najlepiej kroić na drugi dzień. 

Artykuł sponsorowany

Program „Ja Cię SERniczę” sfinansowany z Funduszu Promocji Mleka







2 komentarze:

Dziękuję serdecznie za odwiedzenie mojego bloga. Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :) An@Mari