Mój kochany tata 19 maja obchodził 61 urodziny. Z tej okazji kupiłam mu (w osiedlowym
papierniczym) kartkę urodzinową za 2,85 zł (to chyba jedna z najtańszych
kartek ever). Kartki w Empiku wahają się teraz od ok. 5,90zl do nawet
20zl – moim zdaniem nie są warte swej ceny. Poczta polska przez weekend
nie pracuje, tak więc aby kartka doszła na czas musiałam ją wysłać
w czwartek priorytetem. Pomyślałam jednak, że ostatnio mam dużo akcesoriów do
scrapbookingu („sztuka ręcznego tworzenia i dekorowania albumów ze
zdjęciami i pamiątkami rodzinnymi. Nazwa pochodzi od ang. scrapbook,
oznaczającego taki album”), zrobię szybko sama jakąś kartkę. Moja
pasja ręcznych robótek zaczęła się prawie dwa lata temu przy
organizowaniu mego wesela. Własnoręcznie zrobiłam zaproszenia, winietki i
inne dekoracje (o czym napiszę innym razem). Dosłownie w 30 min (przed
zamknięciem poczty) wyczarowałam tacie kartkę urodzinową.
Kolorowe kartki
wraz z kopertami zakupiłam w Tchibo, piankowe literki i cyfry w Empiku.
Zdjęcie psa miałam już wydrukowane, zostało tylko to wszystko pociąć i
skleić w całość. Może ta kartka nie jest doskonała, ale na pewno drugiej
takiej nie znajdziecie w sklepie. Spersonalizowane kartki są najlepsze!
30min, a bałagan jak po huraganie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za odwiedzenie mojego bloga. Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :) An@Mari