Święta coraz bliżej. Za oknem już gdzieniegdzie spadł pierwszy śnieg. Zimne poranki i wieczoru zmuszają nas do ciepłych, treściwych posiłków. Idealna do tego będzie rozgrzewająca, aksamitnie kremowa zupa krem z kalafiora, z dodatkiem pysznych chrupiących grzanek orkiszowych.
Składniki:
- 1 kalafior,
- 1 cebula,
- 2 marchewki,
- 3 ziemniaki,
- ewentualnie seler i korzeń pietruszki,
- 1-2 łyżki śmietany 18%,
- 4-6 kromek chleba orkiszowego,
- oliwa z oliwek,
- przyprawy: sól, pieprz.
Wykonanie:
Kalafior gotujemy w lekko osolonej wodzie (tak, aby przykryć całego ok. 1,5 litra). Najlepiej byłoby użyć do tego gotowego bulionu, ew. do gotującego się kalafiora możemy wrzucić 2 kostki rosołowe (lub skrzydełko/udko kurczaka). Nasz wywar nabierze wtedy lepszego smaku. Następnie dodajemy w całości ziemniaki i marchewkę (ew. białe warzywa: korzeń pietruszki i selera). Dla szybszego i równomiernego ugotowania możemy je pokroić na mniejsze kawałki. Nie jest to konieczne, gdyż warzywa później zmiksujemy na krem. W międzyczasie na rozgrzaną patelni z olejem/z masłem klarowanym wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę. Smażymy do zarumienienia. Następnie zmniejszamy ogień, chwilę jeszcze dusimy. Na koniec doprawiamy odrobiną soli. Odstawiamy z gazu. Sprawdzamy nasze warzywa. Powinny być miękkie, ale nie rozgotowane. Gdy kalafior będzie już wystarczająco miękki, a reszta warzyw jeszcze nie do końca, wyjmujemy go (resztę pozostawiając w garnku). Po ok. 30 min. wszystkie warzywa są już miękkie. Do naszego wywaru wrzucamy uduszoną wcześniej cebulę. Wszystko miksujemy na jednolitą masę. Kilka różyczek kalafiora pozostawiamy w całości, resztę blendujemy razem z innymi warzywami. Gdy lubimy bardzo gęste zupy-krem, część naszego wywaru z kalafiora możemy odlać. Pozostawiamy tylko tyle, aby łatwo było zmiksować warzywa. Gdy zupa będzie za gęsta dodajemy po prostu więcej wywaru. Doprawiamy do smaku przyprawami i śmietaną. Podgotowujemy chwilę i gotowe :-)
Grzanki orkiszowe:
Chleb orkiszowy (4-6 kromek) kroimy w kostkę. Na patelnię wlewamy 1-2 łyżki oliwy z oliwek do smażenia (użyłam z dodatkiem bazylii). Smażymy wszystko, aż nasze grzanki będą chrupiące. Odsączamy z ewentualnego nadmiaru tłuszczu. Podawać do zupy póki są chrupiące i ciepłe.
Możemy pominąć oliwę z oliwek i zrobić zwyczajne tosty w tosterze, a następnie je pokroić. Jednakże smak grzanek będzie zupełnie inny :-)
Pycha zupka :-)
OdpowiedzUsuńoj tak! :)
UsuńZupa wygląda niezwykle apetycznie ! Nigdy nie jadłam kremu z kalafiora, muszę koniecznie wypróbować przepis :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, szczególnie grzanki do zupy :) Pozdrawiam
UsuńMiksujemy z kalafiorem czy bez? :)
OdpowiedzUsuńwszystko miksujemy razem :)
Usuń