wtorek, 2 lipca 2019

Tort malinowe latte

Uwielbiam torty! Z okazji imienin mojego taty zrobiłam mu tort o smaku malinowego latte - jedna warstwa malinowego kremu, druga kawowego. Tort jest pyszny :) 







Składniki:
Biszkopt:
- 5 białek, 5 żółtek.
- ok. 1 szklanki mąki tortowej,
- 3/4 szklanki cukru (drobnoziarnistego do wypieków),
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 5 łyżek oleju, 
- szczypta soli.

Frużelina malinowa:
- ok. 500 g świeżych malin,
- 3 łyżeczki żelatyny w proszku + woda do przykrycia, 
- 2 łyżeczki skrobi/mąki ziemniaczanej + 1 czubata łyżka zimnej wody, 
- 1 łyżka soku z cytryny,
- ok. 1/2 szklanki cukru drobnoziarnistego (do smaku w zależności od słodkości malin).

Masa malinowa:
- gotowa frużelina malinowa (schłodzona),
- 500 g serka mascarpone (schłodzonego).

Masa latte: 
- ok. 200 ml śmietanki 30%,
- 3 łyżeczki żelatyny w proszku + odrobina zimnej wody,
- 1 kopiasta łyżka kawy rozpuszczalnej + odrobina wrzątku, 
- ok. 1 łyżka cukru drobnoziarnistego (do smaku).

Dodatkowo:
- sok z 1/2 cytryny (do nasączenia),
- 2-3 łyżki wody (do nasączenia),
- ok. 300 g świeżych malin (do ozdoby tortu),
- garść pistacji bez soli.

Wykonanie:
Biszkopt:
5 białek ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy stopniowo cukier, ciągle mieszając. Dodajemy żółtka i powoli wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszamy na niskich obrotach sprawdzając konsystencję ciasta, aby nie była zbyt zbita i za gęsta (może okazać się, iż wystarczy wsypać tylko pół szklanki mąki). Na koniec dodajemy 5 łyżek oleju. Delikatnie mieszamy. Wylewamy ciasto do tortownicy (użyłam o średnicy ok. 24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Do nagrzanego piekarnika wkładamy ciasto, pieczemy w 180° ok. 30 min. (użyłam opcji góra-dół). Ciasto ma być ładnie zarumienione, a drewniany patyczek (do sprawdzenia) suchy. Kolejną ważną czynnością jest (od razu po upieczeniu!) odwrócenie blaszki z upieczonym ciastem "do góry nogami" (odwróciłam je na prostokątne szkoło hartowane do pieczenia). Ciasto leży sobie odwrócone na szkle/desce do krojenia i stygnie. Po ok. 45 min. odwracamy tortownicę. Odkrawamy ciasto dookoła blaszki. Po całkowitym ostudzeniu biszkopt przekrajamy w poziomie na 3 równe blaty. Możemy biszkopt upiec dzień wcześniej. Na drugi dzień ciasto lepiej się kroi.

Frużelina malinowa:
W małym garnku mieszamy maliny z cukrem. Gotujemy na średniej mocy palnika, aż do rozpuszczenia się cukru. Wszystkie maliny przecieramy dokładnie przez sitko aby uzyskać jak najwięcej soku (pesteczki nie będą nam potrzebne). Do soku dodajemy sok z cytryny, a następnie wodę z mąką ziemniaczaną. Mieszamy, gotujemy chwilę i zdejmujemy z palnika. Żelatynę zalewamy zimną wodą (do jej przykrycia), odstawiamy na ok. 5 min. do napęcznienia. Następnie przekładamy ją do małego garnuszka na mały palnik i podgrzewamy, mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Możemy podgrzać ją w mikrofali. UWAGA: Gotując żelatynę nie możemy doprowadzić jej do wrzenia, gdyż straci swoje właściwości żelujące. Rozpuszczoną żelatynę powoli dodajemy do malinowego soku, uważając, by nie wytworzyły się grudki. Chłodzimy w lodówce, by frużelina nam zgęstniała, ale wciąż była lejąca się.

Masa malinowa:
Mascarpone łączymy z gęstniejącą schłodzoną frużeliną malinową. Na niskich obrotach miksera mieszamy, aby nie było grudek. Odstawiamy do lodówki do lekkiego schłodzenia i zgęstnienia. 

Masa latte:
Schłodzoną śmietanę ubijamy z cukrem na sztywno. Żelatynę zalewamy zimną wodą (do jej przykrycia), odstawiamy na ok. 5 min. do napęcznienia. Następnie przekładamy ją do małego garnuszka na mały palnik i podgrzewamy, mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Kawę zalewamy wrzątkiem (wody wlewamy odrobinę aby tylko rozpuścić kawę). Dodajemy do niej żelatynę. Studzimy chwilę, aby nie była gorąca. Żelatynę możemy podgrzać w mikrofali. UWAGA: Gotując żelatynę nie możemy doprowadzić jej do wrzenia, gdyż straci swoje właściwości żelujące. Rozpuszczoną żelatynę z kawą powoli dodajemy do ubitej śmietany, uważając, by nie wytworzyły się grudki czy żeby śmietana nie ścięła się. Najlepiej dodać 1 łyżkę ubitej śmietany do kubeczka z kawą i żelatyną. A następnie powoli dodawać ją śmietany. Masę latte, chłodzimy w lodówce, żeby trochę nam zgęstniała, ale wystarczająco rzadka, aby łatwo było rozsmarowywać blat tortu.

TORT:
Każdy blat biszkoptu nasączamy wodą zmieszaną z sokiem z cytryny. Następnie na duży talerz wykładamy pierwszy blat biszkoptu. Na to kładziemy masę malinową (na grubość taką ok. jak nasz przekrojony biszkopt). Następnie kładziemy drugi blat, na niego wykładamy masę latte. Zakrywamy kolejną częścią biszkoptu. Wierzch i boki smarujemy masą malinową. Tort ozdobiłam malinami i posypałam pistacjami (bez soli).





















4 komentarze:

Dziękuję serdecznie za odwiedzenie mojego bloga. Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :) An@Mari